2011/2012
Spotkanie XXI
16.03.2012

To spotkanie było wyjątkowe ponieważ postanowiliśmy dzisiaj uczcić zaległy dzień kobiet. Z tej okazji każdy z nas (mężczyzn) przygotował krótką sytuację opisującą daną kobietę z wspólnoty. Przedstawiliśmy mi.n Dorotkę, Marcelinę, Angelikę, Dominikę, Anię. Później powspominaliśmy stare dzieje na naszych cyfrowych fotografiach. Pod sam koniec spotkania urządziliśmy małą agapę ukończoną oglądaniem filmu pt:. „8 marca, Dzień Kobiet”. Po zakończeniu uroczystości większość z nas udała się do domu zaś reszta została na sprzątaniu.
Chwała Panu.
Dawid M.
Spotkanie XX
13.03.2012
Rozpoczęliśmy z lekkim opóźnieniem – ze względu na dwie nowe osoby, które wcześniej wyraziły chęć spróbowania czym smakuje oaza. Początek to modlitwa o dobre przeżycie Tego czasu. Wyjątkowo mocne wołanie o Ducha Świętego wydało owoce w modlitwie spontanicznej. Duch Zmartwychwstałego przenikał nas, ogarniał to co Mu przedstawialiśmy i wylał łaskę radości :). Spotkanie ogólne prowadził br. marek. Zachęcał w nim do otwarcia się na łaskę Zmartwychwstałego, który chce obdarzać nas nowym życiem. Podkreślał, że jako wspólnota w której tak ważne jest odkrycie sakramentu chrztu powinniśmy przez katechumenat po-chrzcielny przechodzić ze śmierci do życia. Następnie podawaliśmy konkretne przykłady co dla nas może być dziś momentem przejścia – co robi człowiek o nowej naturze, gdy jest niesprawiedliwie oskarżony, gdy jest atakowany, kiedy ktoś nim wzgardzi, gdy czuje się niekochany przez rodziców itp. Szukaliśmy praktycznych rozwiązań, aby ukazywała się w nas nowa natura i moc Zmartwychwstałego. Zatęskniliśmy za życiem pełnym wzajemnej życzliwości i na nowo dodaliśmy sobie otuchy i pewności, że takie życie w Chrystusie jest możliwe, choć bardzo trudne.
Później nakarmiliśmy się Eucharystią, a następnie udaliśmy się do ogrodu klasztornego, aby przygotować Drogę Światła. O godz. 20:00 siedząc w kościele z wygaszonym światłem ujrzeliśmy płomień Paschału – symbol Zmartwychwstałego, a potem każdy z nas otrzymał od Niego płomyk nowego życia. A reszta przeżyć tego dnia niech pozostanie tajemnicą…
Spotkanie XIX
9.03.2012

Dzisiaj zaczęliśmy trochę inaczej ponieważ był to specyficzny dzień. Zaczęliśmy po 17:00. Odmówiliśmy modlitwę rozpoczynając, pośpiewaliśmy chwile po czym udaliśmy się do kościoła na mszę św i drogę krzyżową. Droga krzyżowa została poprowadzona przez MF Tau. Rozważania do drogi krzyżowej były od św Franciszka. Po zakończonej drodze udaliśmy się z powrotem do kawiarenki. Część z nas poszła na Próbę scholi przed RDW. My zaś zostaliśmy i rozpoczęliśmy wspólne obradowanie na temat poprawek i ulepszeń w naszej wspólnocie. Bardzo szybko czas nam zleciał po czym udaliśmy się do domów z uśmiechem na ustach.
Chwała Panu.
Spotkanie XVIII
2.03.2012

Kolejny piątek. Nie. To nie był ’kolejny piątek’. Rozpoczęliśmy spotkanie nieco później bo o 17:30. W gronie trochę mniejszym niż zwykle.
Zaczęło się modlitwą. Ale nie byle jaką, Pan Jezus, Duch Św, no i my-WSPÓLNOTA! Poprzez opowiadania Angela W. i Marlena chciały przybliżyć nam jak ważne jest życie bez grzechu i jakie cuda może zdziałać modlitwa do naszego Ojca w niebie. W trudnych chwilach czasem najprostsza pomoc jest najbardziej skuteczna. Może warto więc czasem pomodlić się? Pamiętaliśmy również o wszystkich nieobecnych w tym dniu oazowiczach.
Kolejny punkt programu to ogłoszenia wygłoszone przez br. Marka. Harmonogram pracy mamy na każdy weekend. Więc to będzie bardzo pracowity Wielki Post! Oby nie zabrakło chętnych serc do pracy 😉 O 18:30 udaliśmy się na Eucharystię do kościoła. Bo przecież Pan Bóg w cudzie Eucharystycznym ma nieograniczoną moc!
Po Mszy Św. odbyła się Droga Krzyżowa dla 'młodych duchem’. Wyczekiwana z lękiem, ale i z niecierpliwością przez każdego z nas. Wszyscy są? No to zaczynamy.
Br. Łukasz zaśpiewał i zagrał nam pieśń do Ducha Św. Potem już wszystko z Bożą pomocą. Rozważania stacji drogi krzyżowej, chwila refleksji. Br. Marek przygotował także piosenki i slajdy. Urzekła nas piosenka będąca świadectwem o miłości. MIŁOŚCI BOGA DO CZŁOWIEKA I CZŁOWIEKA DO BOGA. Do tego piękne zdjęcia. Wschody, zachody Słońca, góry, woda, zwierzęta.
Wszystko to przyczyniło się do refleksji Bóg dał nam tyle i umarł za nas na krzyżu dla naszego zbawienia. Bądźmy mu wdzięczni za ten wielki dar bezinteresownej miłości’.
Teraz czekamy na owoce tego dnia. Kogo nie było niech żałuję. Dla takich chwil warto żyć! 😉
Chwała Panu!
Marlena U.
Spotkanie XVII
17.02.2012

„Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest. Miłość nie zazdrości, nie szuka poklasku.” (1 Kor 13,4)
W piątek 17.02.2012r na spotkaniu ogólnym mieliśmy okazję wysłuchać bardzo ciekawej konferencji ks. Marka Bałwasa na temat miłości. Temat bardzo na czasie – niedawno były przecież walentynki.
Każdy ma w sercu pragnienie miłości. Nie ma na świecie nikogo, kto by jej nie potrzebował. Miłość to pragnienie czynienia dobra drugiej osobie. Ks. Marek wyjaśniał różne sprawy dotyczące miłości bardzo przystępnym językiem, językiem młodych. Tłumaczył, że zakochanie jest dalekie od miłości – jak sama nazwa wskazuje – zakochanie: czyli czegoś jest ZA dużo. To jak np. zaspanie, „zajedzenie”.
W zakochaniu jest za dużo emocji a za mało rozumu. Dlatego w zakochaniu trzeba bardzo uważać i pilnować tego co się robi i mówi. Miłość zawsze prowadzi do dobra. Jeżeli „miłość” prowadzi do zła, do grzechu, to nie jest to miłość. Ks. Marek bardzo prosto, ale mocno wyjaśniał nam, młodym dlaczego tak ważna jest czystość przedmałżeńska. Jeżeli chłopakowi i dziewczynie wydaje się, że kochają się tak naprawdę (na śmierć i życie), to dowodem miłości nie jest współżycie seksualne ale powstrzymanie się od niego.
Miłość to nie pluszowy miś, to nie zabawka. Musimy być bardzo ostrożni do kogo i kiedy mówimy słowo kocham. Ks. Marek mówił, że istnieją 3 rodzaje miłości:
- miłość jeżeli
- miłość ponieważ
- miłość kropka.
Miłość jeżeli to taka miłość, którą już każdy z nas gdzieś tam przeżywał w swoim dzieciństwie- Będziemy cię kochali, jeżeli będziesz grzeczny, jeżeli będziesz miał dobre oceny. I to najgłupsze z możliwych: Jeżeli mnie kochasz, to choć ze mną do łóżka. No totalna głupota. Miłość ponieważ, to już trochę lepsza, bo każdy chce być kochany za coś. Kocham Cię bo masz piękne oczy, kocham cię bo masz skórę, furę i komórę. Ale czy ta miłość może przetrwać ?
Jest jeszcze trzecia: Kocham Cię kropka. To znaczy: kocham Cię taką, takiego jaki jesteś i chcę Ci pomóc rozwijać się. Rozwijać naszą miłość. Powoli i uważnie, nie robiąc głupstw. Bo miłość to odpowiedzialność za drugą osobę, odpowiedzialność przed Bogiem. Do takiej miłości powinniśmy dążyć, bo do takiej miłości jesteśmy powołani.
Zapraszamy do odwiedzenia strony autora konferencji ks. Marka Bałwasa – TUTAJ.
Na koniec spotkania każdy z nas dostał walentynkę z tekstem hymnu o miłości 1 Kor 13. Pobiegliśmy na Mszę i PrayStation z pięknym uczuciem miłości w sercu.
Spotkanie XVI
10.02.2012

Spotkanie rozpoczęliśmy z dużym poślizgiem o 17 modlitwą przygotowaną przez Anię i Dominikę. Najważniejszym momentem dnia była konferencja brata Marka na podstawie wykładu ks. prof. Andrzeja Zwolińskiego: „Kościół w poszukiwaniu prawdy o człowieku – Lineamenta o współczesnej kulturze”. Rozmawialiśmy o dzisiejszym świecie i zagrożeniach, jakie czyhają na nas. Zastanawialiśmy się jak powstrzymywać je i odtruwać toksyczne środowisko. Omówiliśmy cztery główne problemy ludzi:
- Irracjonalizm – brak właściwych reakcji na bodźce, jedną z przyczyn natłok informacji, których człowiek nie jest w stanie przetworzyć i przyjąć.
Antidotum – głosić prawdę. - Kultura wymiany – przekonanie, że wszystko można kupić.
Antidotum – wskazywać wartości duchowe - Kultura autyzmu – zamknięcie się w sobie.
Antidotum – wspólnota i realizowanie przykazania miłości. - Kultura destrukcji – kultura śmierci.
Antidotum – afirmacja i radość z życia.
Po ciekawym spotkaniu ogólnym, na którym żywo omawialiśmy poruszane tematy, przyszedł czas na ogłoszenia i sprawy organizacyjne. Na koniec oglądaliśmy film „Edward Nożycoręki”.
Spotkanie XV
20.01.2012

Na kolejnym ze spotkań ogólnych poruszyliśmy temat samoakceptacji.
Na początek wyobrażaliśmy sobie, że Bóg staje przed każdym z nas i mówi: „Ja mam moc odmienić w twoim życiu co tylko sobie zamarzysz – a więc co byś chciał, abym zmienił?” O ilu rzeczach byś pomyślał, jak długa jest twoja lista? Wzięliśmy się do zapisywania na tablicy – co chcielibyśmy zmienić. Następnie w wyobraźni Bóg zadał kolejne pytanie: „Czego byś nie chciał zmienić?”. Czy ta lista jest równie długa jak pierwsza? Albo inaczej, czy gdyby zważyć elementy jednej i drugiej listy, która okazałaby się cięższa? Jakie więc rzeczy możemy znaleźć na twojej liście? Znów wzięliśmy się do działania.
Na tablicy znalazły się rzeczy takie, jak: nadwaga, zbyt długi nos, jakiś zły nawyk, od którego trudno się uwolnić. Następnie zastanawialiśmy się czy są na tej liście rzeczy, których nie da się zmienić?
A oto recepta na brak samoakceptacji. Co z tym wszystkim zrobić?
- Rozpoznać i przyznać się do tego, że to jest mój problem.. Prosić Boga o to, aby pokazywał mi obszary samoodrzucenia w moim życiu. Kiedy je rozpoznasz, proś Pana o przebaczenie.
- Poproś Boga, aby wskazał ci korzeń twojego samoodrzucenia. Przebacz tym, którzy w jakiś sposób się do niego przyczynili. Delikatność!!! Przed Bogiem i braćmi, niekoniecznie wobec nieświadomych winowajców.
- Odrzuć te obrazy Boga, które były skutkiem samoodrzucenia. Czytaj Pismo, aby poznać jaki jest naprawdę i naprawić ten obraz. Poproś Boga, abyś poznał Go osobiście.
- Poświęcaj czas na spotkania z Panem i pytaj Go o to jak On ciebie widzi. Bóg mieszka w nas przez swojego Ducha. Naucz się skupiać na Nim, na tej prawdzie, że On jest zawsze z Tobą.
- Wyjaw komuś prawdę o swoim samoodrzuceniu. Tak jak złe relacje są często powodem samoodrzucenia, tak dobre mogą pomóc w jego uzdrowieniu. Nieraz boimy się, że kiedy ludzie odkryją jacy jesteśmy naprawdę, odrzucą nas. Przekonanie się, że tak nie jest już samo w sobie jest Bożym narzędziem uzdrowienia. Jednak nie przesadzaj. Zwierz się komuś, komu możesz zaufać, a nie pierwszej napotkanej osobie.
- Naucz się przyjmować komplementy i pochwały ze strony innych ludzi i dziękować za nie.
- Rozważaj często Słowo Boże i poznawaj Jego prawdę, abyś miał broń przeciwko kłamstwom Szatana. To będzie wymagało trochę czasu. Np. Ps 27, Ps 91, Ps 103, Ps 139, Iz 62, Iz 49, Łk 15, J 3, Ef 2, 1Kor 13
- Dziękuj Bogu, za to jak cię stworzył.
- Porozmawiaj z Panem o swojej liście rzeczy zmienialnych. Powiedz mu o tym jak się czujesz. Przyjmij to, że On kocha cię już teraz, razem z całym tym bagażem. Przed Jego obliczem zaakceptuj siebie i wyznaj tę prawdę, że jesteś słaby i potrzebujesz Jego łaski. Następnie porozmawiaj z Nim o tym co powinieneś zrobić i kiedy. On kocha cię takiego jakim jesteś i pragnie działać w Tobie i przez ciebie. On jest po to by ci pomóc.
- Naucz się chwalić innych i pozwól im być tym, kim są. Zacznij postrzegać siebie i innych jako Ciało Chrystusa, w którym wszyscy wzajemnie się uzupełniają, a nie rywalizują ze sobą.
- Odkryj uzdrawiającą moc daną nam w Sakramentach, szczególnie w Eucharystii, Sakramencie Pokuty i Pojednania, Bierzmowaniu.
Spotkanie XIV
13.01.2012

W ramach naszego piątkowego spotkania udaliśmy się do parafii p.w. Ducha Świętego na Mszę Świętą z modlitwą o uzdrowienie i uwolnienie. Jezus żyje i działa dziś! On jest Panem rzeczy niemożliwych. Trzeba nam tylko (lub aż) uwierzyć. Bóg chce nam dawać wiele, trzeba otworzyć oczy, żeby to zobaczyć i odkrywać. Pan ma wielką moc i nie ma takiej choroby z której nie potrafiłby uzdrowić. Nie ma takiego problemu, którego nie potrafiłby rozwiązać. On nas kocha. Bóg chce cię uzdrawiać i uwalniać.
Spotkanie XIII
23.12.2011
23.12.2011 odbyło się kolejne spotkanie naszej wspólnoty.
Spotkanie XII
9.12.2011

Po Mszy Św. uczestniczyliśmy w adoracji Najświętszego Sakramentu. 8 grudnia było święto Niepokalanego Poczęcia NMP. W piątek trwając twarzą w Twarz przed Panem, zawierzyliśmy Maryi naszą wspólnotę i całe dzieło Ruchu Światło-Życie. Jest ona dla nas wzorem pokory i służby. Jest Matką naszego Pana. Chcemy uczyć się od Niej wytrwałości i cierpliwości. Maryjo, weź mnie za rękę!