2010/2011
Spotkanie XVI
7.01.2011

Spotkanie w tym dniu podjęła się prowadzić była, krośnieńska oazowiczka, Gosia Piotrowska. Tradycyjnie rozpoczęła wszystko krótką modlitwą. Następnie nastał czas na spotkanie ogólne, którego tematem przewodnim była nasza obecność we wspólnocie. Mogliśmy jej zadawać wiele pytań, ponieważ jest już długo w oazie i się na tym temacie.Przedstawiła nam również ideę operacji „Andrzej” Nawet nie wiemy, kiedy ten czas tak szybko upłynął. Zbliżała się godzina rozpoczęcia Eucharystii w Kościele. szybko ubraliśmy się i wyszliśmy. Po mszy były spotkania formacyjne. Po nich zakończyła się oficjalna część wieczoru i mogliśmy spokojnie usiąść przy herbacie i jogurtach…
Spotkanie XV
17.12.2010

Kolejne grudniowe spotkanie rozpoczęliśmy jak to często bywa od modlitwy i zawiązania wspólnoty. Następnie br. marek opowiadał nam o eschatologii (końcu świata), w trakcie sypnęła lawina pytań. „Dla nas chrześcijan śmierć jest chwilą przejścia z tego świata do Ojca . Jest chwilą, w której nasze fizyczne życie się skończy i Bogu oddamy naszego ducha, zjednoczeni z Jezusem Chrystusem, który na krzyżu całym sercem wypowiedział: „Ojcze, w ręce Twoje powierzam ducha mego” , i wkroczymy w nowy wymiar, wymiar Nieba. Nasze ciało, które było mieszkaniem, świątynią Ducha Świętego, zostanie odprowadzone do grobu, na cmentarz, miejsce spoczynku, w oczekiwaniu na zmartwychwstanie ciał. Nasze ja, nasz duch, stanie przed Bogiem na sądzie szczegółowym, według uczynków, które będą nam towarzyszyły”. Kolejnym punktem programu były spotkania w grupach, a potem pogaduchy.
Spotkanie XIV
10.12.2010

Z różnych przyczyn na spotkaniu pojawiło się jedynie kilka osób. Niektórych dopadła choroba, innym coś wypadło, a ktoś inny ma kryzys – jak to we wspólnocie. Naszą odpowiedzią na zastaną rzeczywistość było odwiedzenie kilku osób, które mieszkają najbliżej (z Polanki zrezygnowaliśmy). Nie było osoby, która nie ucieszyłaby się z naszej wizyty i krótkiego zdania: „Szkoda, że nie ma Cię dziś z nami …” Mieliśmy kilkanaście czekolad, które rozdaliśmy nie tylko członkom naszej wspólnoty, ale także osobom młodym, których zaprosiliśmy do wspólnoty. „Kiedy znajdziemy się na zakręcie, co z nami będzie…?” Chyba właśnie ostro skręcamy…
Spotkanie XIII
26.11.2010

Znowu brat zaskoczył nas swoją kreatywnością. Plan na dzisiaj był był tak zaszyfrowany, że nikt nie zdołał go w pełni zinterpretować:
16:00 – kurs animatora
17:00 – szukamy Filipa
18:00 – Przyjęcie I kroku
19:00 – w kupie raźniej – cztery kupy
20:00 – Filip się znalazł, a co z Andrzejem?
Drugi punkt programu – najbardziej tajemniczy okazał się być akcją ewangelizacyjną. Reklamowaliśmy kurs Filip poprzez roznoszenie ulotek po mieście. Następnie odbyły się spotkania formacyjne dla poszczególnych grup. Później nastąpił długo oczekiwany moment – przyjęcie I kroku „Jezus Chrystus”. Kolejnym zagadkowym punktem programu: Filip się znalazł, a co z Andrzejem? było zdobienie kawiarenki i sali. o. Pio na zabawę andrzejkową. Niestety dziś nie znaleźliśmy czasu na wspólne wypicie herbaty.
Spotkanie XII
19.11.2010

Ten dzień nie był jak wszystkie inne. Był całkiem inny niż wszystkie inne. Jego inność polegała na tym, że nie był jak wszystkie inne. Różnił się pod wieloma względami i na tym polegała jego inność. Inny był plan dnia. Inny był nastrój. Inni byli ludzie, a innych nie było, nie było, nie było, nie było, nie było, nie było, nie było…
…nie było BRATA MARKA! CÓŻ ZA TRAGEDIA! Byliśmy tacy samotni!!!
Łącząc się w bólu zaczęliśmy modlitwę. Po niej Kamil [moderator świecki] drżącym głosem prowadził spotkanie ogólne dotyczące odpowiedzialności we wspólnocie. Następnie udaliśmy się na Eucharystię do kościoła oo. Kapucynów. Natychmiast po niej odbyło się spotkanie do ONŻ II , podczas gdy reszta wspólnoty integrowała się w kawiarence.
Spotkanie XI
12.11.2010

W piątek 12 dnia miesiąca listopada dwa tysiące dziesiątego roku, jak to w każdy piątek standardowo zaczęliśmy modlitwą, jednak ta modlitwa, z resztą jak każda inna nie była standardowa. Była fenomenalna, nietuzinkowa i jedyna w swoim rodzaju. Była to liturgia godzin – Nieszpory. Z racji tego, że w tym dniu pakowaliśmy zakupy w sklepie w celu zarobku na rekolekcje i inne wyjazdy, było nas niewiele, więc czas po modlitwie przeznaczyliśmy na krótkie ogłoszenia i rozmowę. O godzinie 18.30 uczestniczyliśmy w Eucharystii, po czym wróciliśmy do naszej kawiarenki, na długo oczekiwaną niespodziankę zapowiedzianą przez naszą kochaną kadrę. Okazało się, że niespodzianką jest sprzątanie kawiarenki. Wszyscy z „wielką radością i zapałem” zabrali się do pracy. Wbrew pozorom było bardzo wesoło. Po zakończeniu porządków kawiarenka lśniła ja nowa. Na końcu dnia czekał nas pogodny wieczór podczas którego rozładowaliśmy swoją nieposkromioną energię w biegu samarytańskim.
Spotkanie X
5.11.2010

Był piątek 5 -go listopada 2010 roku. Grupa młodych, zwartych i gotowych, nieco strachliwych ludzi postanowiła przełamać się i przekroczyć mury starego cmentarza. Byli pełni obaw, nastawieni na najgorsze, przerażeni, a za razem ciekawi tego co nastąpi. Było coraz ciemniej, napięcie rosło, aż tu nagle… MODLITWA! – klucz wszystkiego, to ona napełniła nasze serca pokojem, odebrała strach i wlała w nas miłość. Uwolnieni od lęku nie myśleliśmy o tym, jakie uczucia wzbudza w nas to miejsce, ale dostrzegliśmy cel nawiedzenia go. Ofiarowaliśmy swoją modlitwę za dusze czyśćcowe, które jej potrzebują.
Spotkanie IX
29.10.2010

Dzisiejszy dzień rozpoczęliśmy spotkaniem dla animatorów i kandydatów do tej posługi. Pogłębialiśmy wiadomości na temat swojej dojrzałości ludzkiej, najmądrzejszym wyrażeniem, które zapadło nam w pamięci był zwrot: „autotranscendencja teocentryczna” – niech to wam wystarczy w uświadomieniu poziomu intelektualnego kursu… Kolejnym punktem spotkania była szkoła liturgii połączona ze śpiewem. A wszystko po to, aby dobrze przygotować się do Eucharystii. Msza Św. odbyła się w nielicznym gronie – prawie jak w Wieczerniku – było nas 13 osób – Pan Jezus, brat i 12 uczestników. Do Mszy posługiwały dwie fantastyczne ministrantki (jedna z nich jest autorem tego tekstu). Następnie odbyło się spotkanie ogólne prowadzone przez naszego moderatora na temat „in vitro”. Cudownie spędzony dzień zakończyliśmy posiadówą w kawiarence.
Spotkanie VIII
22.10.2010

Tu 007: zgłasza się Beata P. pseudonim „Pękozwierz” oraz Sabina K. pseudonim „Kiełtozwierz”. Meldujemy, że dzisiejsza akcja przebiegła pomyślnie i bez większych komplikacji. Wszystko rozpoczęło się punktualnie. Zgodnie z planem zaczęliśmy modlitwą przygotowaną przez Kamila M. pseudonim „Mąkuś”;**
Następnie odmaszerowaliśmy na spotkania w grupach. Punktem kulminacyjnym była adoracja Najświętszego Sakramentu, podczas której losowaliśmy wiadomość od naszego wodza, pseudonim „Bóg”. Po ukończeniu tego zadania udaliśmy się na wspólną zabawę czyt. pogodny wieczór.
Podczas gdy nasi przewodniczący „kadra” wyruszyli na odprawę, reszta relaksowała się udając małe różowe świnki, chrumkając przy tym… Przy okazji siorbaliśmy nasz tradycyjny, magiczny napój tzw. herbatę.
Nada całą misją czuwał ziemski posłaniec naszego wodza br. Marek L. pseudonim „Lisek”.
Spotkanie VII – Tenczyn
15.10.2010
W dniu 15 października nasza wspólnota wyjechała na DW do Tenczyna. Obszerniejszą relację z tego wydarzenia można przeczytać w dziale Świadectwa.